Archive for » February, 2012 «
Dzisiaj postanowiłam opublikować tekst przesłany przez jedną z Czytelniczek mojej strony, Magdalenę. Mnie opowiadanie Magdaleny bardzo przypadło do gustu, mam nadzieję że Wam także się spodoba.
Magdalenie dziękuję za podzielenie się ze mną tym wspaniałym tekstem. Jeżeli ktoś z Was pisze opowiadania, wiersze lub przemyślenia związane z Anną Boleyn i epoką Tudorów, oraz chciałby się podzielić z innymi, proszę o kontakt mailowy.
”Spowiedź Królowej”
Magdalena Makówka
Pamięci Anny Boleyn
Tej nocy nie spałam. Kiedy tylko zamykałam oczy wracały złe myśli. Przypominałam sobie wczorajszy, a raczej przedwczorajszy dzień. Nie mogę uwierzyć, że George, mój kochany brat George nie żyje. Do samego końca nie wierzyłam, iż może umrzeć. Przez całe życie byliśmy sobie tak bliscy, a teraz jego już nie ma, odszedł. Pamiętam nasze dzieciństwo, wspólne zabawy w Hever. A teraz to wszystko to tylko wspomnienia. Cóż za kilka godzin do niego dołączę…
Nie! Nie umrę! Nie zabija się niewinnych kobiet. Nie zabija się królowych. To tylko próba. Henryk sprawdza, czy mu ufam. Zobaczy, że nigdy w niego nie zwątpiłam. Wrócę na dwór jako bohaterka. Wszyscy będą wielbić wspaniała królową Anne! W całą trójkę, razem z Elżbietą pojedziemy w różne rejony królestwa. A potem urodzę króla. Anna Boleyn matka wspaniałego
władcy…
Dosyć. Nie mogę łudzić się bez końca. Przecież on naprawdę wierzy w moją winę! Cromwell i ta cała Jane go opętali. Jak mógł uwierzyć w to co mu powiedzieli? Przecież ja nigdy bym go nie zdradziła. Nie jestem głupia. Teraz już wie, że byłam tylko zachcianką. Przelotną miłostką, której nie mógł mieć. Ale nie martw się Henryku. Ja też cię nie kochałam. Moją miłością był Percy. Ten twój kardynał nas rozdzielił, więc postanowiłam go zniszczyć. Musisz przyznać, że udało mi się osiągnąć sukces. W końcu wcześniej, żadna szlachcianka nie została królową Anglii. Tak z całą pewnością nie byłam przeciętną osobą. Umiałam radzić sobie w życiu. Zresztą jak każdy w mojej rodzinie.
Mój dziadek potrafił wzbogacić nas, ubogich mieszczan. Mój wspaniały tata zapewnił mi wspaniałą przyszłość. Obydwoje jesteśmy tak samo ambitni. Nigdy nie spoczywaliśmy na laurach, zawsze pieliśmy się do góry. Doskonale pamiętam, młodość spędzoną na dworze we Francji. Jak tam było wspaniale! Te kolory, sztuka i stroje. Tego nie sposób opisać słowami. Tam nauczyłam się, że zwykła uroda to nie wszystko. Dobre urodzenie nie musi być jedynym wyznacznikiem sukcesu. Jestem tego najlepszym dowodem.
Wytrwałość. Cóż za ironia losu. Tak wiele czasu minęło odkąd zagrałam rolę życia. Tak długo czekałam na ciebie mój Henryku. Lata walczyłam o to co mi należne wtedy moja duma ci nie przeszkadzała. Do dzisiaj mam twoje listy. Tak bardzo nie lubiłeś pisać, lecz do mnie twa ręka kreśliła znaki. Może jeszcze zdążysz napisać uniewinnienie. Zrozumiesz swój błąd. Ja ci wszystko wybaczę.
Luty to miesiąc w którym życie straciło wiele postaci epoki Tudorów. Dzisiejszy artykuł poświęcony jest właśnie tym postaciom.
8. 02. 1587 r. życie w wyniku egzekucji straciła Maria Stuart, Królowa Szkotów.Maria była zamieszana w spisek mający na celu odsunięcie Elżbiety Tudor od władzy. Pomimo iż spisek został okdryty a Maria umieszczona w areszcie domowym, Elżbieta odkładała decyzję o egzekucji. Marię i Elżbietę łączyły więzy krwi – Maria była wnuczką Małgorzaty Tudor, siostry Henryka VIII.
Egzekucja odbyła się w Wielkiej Sali na zamku Fortheringhay. Sala była wypełniona po brzegi, ponieważ aż trzysta osób zebrało się by na własne oczy ujrzeć śmierć Królowej Szkotów. Królowa szła na śmierć dumnie i odważnie – może aż zbyt dumnie, gdyż po zdjęciu czarnego płaszcza okazało się, że Maria ubrana jest w szkarłat symbolizujący jej męczeńską śmierć. Maria chciała prawdopodobnie aby jej śmierć postrzegana była jako śmierć męczeńska – szkocka królowa była bowiem katoliczką. Czy zasłużyła na miano męczennicy?
Kat uderzył dwukrotnie zanim głowa Królowej Szkotów oddzieliła się od reszty ciała. Wedle zwyczaju, kat podniósł głowę za włosy aby pokazać ją zebranym, jednak okazało się że Maria miała na sobie perukę, a jej głowa poturlała się po szafocie ukazując krótkie włosy zmarłej.
11.02. 1503 r. zmarła królowa Elżbieta York, żona Henryka VII Tudora, matka Henryka VIII. W tym samym dniu 37 lat
Dzisiejszy artykuł będzie poświęcony zwierzętom Anny Boleyn.
Królowa miała pieska o imieniu Purkoy. Otrzymała go w prezencie od Honour Lisle, żony Gubernatora Calais. Anna bardzo przywiązała się do czworonoga, lecz niestety doszło do wypadku – mały Purkoy wypadł z okna i niestety stracił życie. Jedna z dam dworu Anny (i prawdopodobnie także jej bliska przyjaciółka) Margery Horsman napisała list do Honor Lisle iż królowa bardzo przeżyła śmierć pupila i nikt nie odważył się jej powiedzieć o wypadku. Zrobił to król Henryk, w bardzo delikatny sposób.
Joanna Denny w książce ‘‘Anne Boleyn: A New Life of England’s Tragic Queen’’ napisała iż wypadnięcie Purkoy’a z okna mogła wcale nie być wypadkiem ale zamierzonym działaniem mającym na celu wywołanie poronienia u Anny (str. 232).
Pojawiły się sugestie aby Purkoy’a zastąpić innym czworonogiem, ale Anna nie chciała o tym słyszeć. Ktoś zaproponował królowej modną małpkę lecz Anna wyznała iż ‘nie podobają jej się takie bestie i nie może znieść ich widoku’. Warto dodać jako ciekawostkę, że królowa Katarzyna Aragońska lubiła małpki i nawet z jedną z nich dała się sportretować. Małpy przypominały Katarzynie o jej ojczyźnie.