Archive for » September, 2013 «
Któż z nas nie słyszał o Marii Boleyn, siostrze słynnej Anny? Każdy, kto zna historię Tudorów słyszał, chociażby przelotnie, o drugiej Boleynównie. „Wielka nierządnica”, „kochanka dwóch królów”, „angielska klacz” – takie opinie na temat Marii Boleyn pojawiają się w każdej książce zadedykowanej Henrykowi VIII czy Annie Boleyn. Czy aby jednak są to informacje zaczerpnięte ze źródeł historycznych?
Okazuje się, że nie. Podobnie jak w przypadku Anny, wiele mitów i kłamstw krąży na temat Marii Boleyn. Historycy, często cytując jeden drugiego, ponawiają mity, które nie mają nic wspólnego z Marią wyłaniającą się ze źródeł. W tym artykule przyjrzymy się najgłębiej zakorzenionym mitom na temat Marii Boleyn.
„Angielska klacz”
Według tradycji przekazywanej przez historyków, Maria Boleyn była kochanką Franciszka I podczas jej krótkiego pobytu we Francji. Josephine Wilkinson, autorka pierwszej biografii Mary Boleyn, podaje:
„Franciszek powie później, że znał Marię Boleyn jako una grandissima ribalda et unfame sopre tutte czyli ‘wielką prostytutkę niecną nade wszystkie’. Nieco grubiańsko, Franciszek określił Marię mianem ‘angielskiej klaczy’, szczycąc się, ileż to już razy ‘ją dosiadał’. [1]
W niedzielę 1 września 1532 r., na zamku w Windsorze odbyła się ceremonia nadania Annie Boleyn tytułu szlacheckiego. Ubrana w suknię z purpurowego szkarłatu obszytą gronostajem oraz „uginając się pod drogimi klejnotami”, Anna podążała w kierunku króla w towarzystwie księżnej Rutland i Derby oraz Marii Howard, przyszłej żony Henryka Fitzroya, która niosła aksamitny płaszcz i koronę markizy. Czarne, rozpuszczone włosy Anny przykuły uwagę weneckiego ambasadora który zantował, że „włosy opadały jej na ramiona”. Od roku 1527, kiedy to Henryk VIII postanowił rozwieść się z Katarzyną Aragońską, Anna Boleyn mieszkała na dworze we własnych komnatach, pozwalając Henrykowi VIII na publiczne pieszczoty i pocałunki. Postronni obserwatorzy już dawno uznali, że Anna była królewską metresą w dosłownym znaczeniu tego słowa; a oto podczas tego uroczystego dnia, Anna rozpuściła włosy, sygnalizując światu, że nadal była dziewicą.
U boku Henryka VIII stali Książęta Norfolk (wuj Anny, Tomasz Howard) i Suffolk (przyjaciel Henryka i jednocześnie jego szwagier). Cały dwór, z wyjątkiem królewskiej siostry, zebrał się aby uczestniczyć w tym wydarzeniu, obecny był także francuski ambasador. Anna Boleyn uklękła przed królem, podczas gdy Stephen Gardiner odczytał patent nadający jej i jej potomkom tytuł Markizy Pembroke. Następnie Henryk VIII nałożył Annie płaszcz i koronę symbolizujące jej nowy status społeczny oraz patent gwarantujący jej dochód w wysokości 1,000 funtów rocznie. Anna podziękowała królowi i wycofała się do swych prywatnych komnat, natomiast Henryk VIII udał się do kaplicy na nabożeństwo, podczas którego Henryk VIII i Franciszek I (reprezentowany przez swego ambasadora) przyrzekli sobie współpracę pokojową. Po nabożeństwie wszyscy udali się na wspaniały bankiet.