Dzisiaj publikuję post związany z pewnymi nieprzyjemnymi zajściami. Otóż jak wszyscy dobrze wiecie, założyłam tę stronę aby dzielić się z Wami informacjami o Annie Boleyn i epoce w której żyła. Wszystkie artykuły jakie tu czytacie, są efektem mojego wysiłku i czasu poświęconego na ich napisanie. Oczywiście daje mi to wielką przyjemność, bo uwielbiam pisać, zwłaszcza o ludziach i rzeczach które mnie interesują. Zauważyłam jednak, że na kilkunastu stronach internetowych pojawiły się moje artykuły, bez mojej zgody. Artykuły zostały w całości skopiowane z tej strony, a co najgorsze, wcale nie zostało wspomniane że autorką artykułów jestem ja, a nie osoby które fałszywie podpisują się pod moją pracą. W ten sposób osoby kopiujące moje artykuły podpisują się pod ich treścią i kradną moje mienie intelektualne.
Nie mówię tu o tych z Was, którzy wysyłali do mnie maile z pytaniem czy mogą wykorzystać materiały ze strony np. w szkole czy na uczelni, bo wiem że uczciwe pytaliście i ja zgody udzieliłam. Chodzi tu przede wszystkim o te osoby które bezczelnie kopiują i wklejają artykuły na własne strony, podając siebie jako autora, bez mojej zgody i bez podania źródła czyli tej strony.
Niniejszym pragnę poinformować iż takie działanie jest kradzieżą mienia intelektualnego i podlega karze. Apeluję do tych z Was którzy kopiują moje artykuły na swoje strony, o usunięcie materiałów. W przeciwnym razie podejmę stosowne kroki.
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam moich Czytelników
Sylwia
Mnie też to spotkało, nie tylko z moimi tekstami ale też a fotomanipulacjami które robiłam. Mam nadzieje że problem rozwiąże się szybko.
Pozdrawiam.
Sylwio, nie przejmuj się!

Osoby, które kradną to, co Ty napisałaś, zazdroszczą Ci talentu!
Liczę, że wszystko spokojnie się wyjaśni: Ty jesteś autorką tekstów – fenomenalnych z resztą – więc nic dziwnego, że ktoś chce pisać tak jak Ty. Ale podpisywanie się pod Twoją pracą jest co najmniej nie fair.
Pozdrawiam.
Meneris, a co piszesz?
Też coś związanego z historią? 
Mam adresy stron na których widnieją moje teksty i czekam aż zlikwidują moje artykuły.
Marcin, nie martwię się tylko po prostu zadziwia mnie bezczelność niektórych ludzi
Pisałam dawniej bloga i tam publikowałam moje teksty, można powiedzieć pseudo wiersze, strona jeszcze istnieje mogę ci przesłać link jeśli chcesz. Ale czasami sobie wklejam w google moje teksty żeby sprawdzić czy ktos mi akurat ukradł ten który sprawdzam. i zdarzało się ze ktoś sobie przywłaszczał. Od jakichś 3 lat już mi wena przeszła, i napisanie i na grafike. Teraz poświęcam się gitarze
Podaj link, chętnie poczytam
wyśle ci maila