Wyszukałam w necie ostatnio przepiękny portret Katarzyny Parr i nasunęła mi się pewna myśl ; Katarzyna jest jedną z bardzo ciekawych i intrygujących postaci w historii angielskiej, a jednak jest znana jedynie jako 'szósta żona Henryka VIII' której udało się wyjść cało z tego małżeństwa (jak wiadomo każda z żon Henryka VIII ucierpiała w jakiś sposób ; divorced/beheaded/died/divorced/beheaded/survived). Oczywiscie nie można kwestionować faktu że najważniejszymi żonami Henryka były Katarzyna Aragońska i Anna Boleyn ze względu na przemiany w kraju jakie towarzyszyły rozwodowi z pierwszą i małżeństwie z drugą kobietą, ale warto zauważyć, że Katarzyna Parr była żoną Henryka najdłużej zaraz po K.Aragońskiej bo 3 lata i 6 miesięcy. 

K. Parr odegrała też olbrzymią rolę w wychowaniu przyszłej Królowej Anglii, Elżbiety Tudor i moim zdaniem była bardzo podobna do Anny Boleyn  w wielu aspektach ; przede wszystkim jeżeli chodzi o wiarę i edukację. Nie zabrakło też tragedii w życiu Katarzyny ; miała dwóch mężów przed Henrykiem VIII, ale dopiero jej czwarte małżeństwo zostało zawarte z miłości (przynajmniej z jej strony). Pragnęła urodzić własne dziecko, i jak na ironię zmarła kilka dni po wydaniu córeczki na świat. 

Moje pytanie brzmi ; dlaczego kobieta tak inteligentna, wnikliwa i szlachetna jest tak pominięta przez historię? Dziwi mnie to a jednocześnie intryguje.

Dobry artykuł. Szkoda mi Mary Seymour bo zmarła będąc malutkim dzieckiem, osierocona przez matkę która tak bardzo jej pragnęła, i ojca który ostatecznie skończył na szafocie.

Planuję zakupić książkę Lindy Portret o Katarzynie Parr ; fascynuje mnie jej postać, uważam że jest równie wybitna jak Anna Boleyn. 

Jak myślicie, czy Katarzyna Parr i Tomasz Seymour byli szczęśliwym małżeńtswem? Czy Seymour ją kochał czy po prostu ożenił się z nią dla jej bogactwa i tytułu (w końcu była wdową po Królu, miała spory majątek).

W 'Walce o tron' David Starkey pisze dość negatywnie o K.Parr. Zauważył ktoś jego niechętny stosunek do niej?

Mnie njabrdziej podoba się portret Melton Constable. Co do włosów – też zadawałam sobie pytanie, dlaczego ma różne odcienie na portretach. Możliwe, że farbowała, w końcu nie było to dziwne w tamtych czasach